Dlaczego spędziliśmy blisko tydzień z dziurami wykonanymi przez Drogowców na Placu Ks. kard. Stefana Wyszyńskiego?
Jest kilka teorii na co czekali Drogowcy:

a) Na potrącenie przechodnia, dziury zaczynały się i kończyły w pobliżu przejść dla pieszych
b) Wypadki
c) Kolizje
d) Aż zostaliby zmuszeni wypłacać odszkodowania kierowcom, którzy uszkodzili samochody w owym miejscu
e) Aż barierki całkiem zmienią swoje położenie i zaczną ograniczać ruch na Podwalu (jeszcze kilka podmuchów od przejeżdżających autobusów i wylądowałyby nawet na Mostowej)
f) Aż w dziurach będzie już tyle wody iż zarosną tatarakiem a Wodnik założy nowe ujęcie dla miasta
g) Aż ktoś zaskoczy, że jest to przełomowe odkrycie tzw. leżący policjant z depresją, rezultat: taniej i skuteczniej

Dzisiaj raptem dziury zalepiono. Czyżby odhaczyli wszystkie punkty z listy?