Gdzie Pańskie dziecko mieszka?
Nawet Ci co zostali, często są "spakowani", prowadzą własne małe działalności gospodarcze i ich sytuacja jest eufemistycznie mówiąc niepewna. Jest to życie na dobrą sprawę z miesiąca na miesiąc. Ale może się okazać, że w tym miesiącu nie było odpowiedniego dochodu.... i czas wyjechać.
Zapytajcie Drodzy Państwo naszych urzędników, marszałków, posłów, radnych, prezydentów, prezesów spółek, gdzie mieszkają ich dzieci? Gdzie sobie układają życie, a będzie ciekawiej jeszcze kiedy zapytacie gdzie dokładnie pracują.... Może się okazać, że tam gdzieś daleko, gdzie nie sięga wzrok, grzecznie sobie pracują za publiczne pieniądze. W żaden sposób nie wątpię w kompetencje do sprawowania owych funkcji... Tylko mi się nasuwa takie pytanie: czy Ci moi koledzy z Jeleniej Góry, którzy pracują na całym świecie, gdzie są doceniani i awansowani oraz piastują często wysokie stanowiska w tych firmach, i to nie są tylko inżynierowie ale też i rzemieślnicy, czy oni nie mogą mieć swojego miejsca w Polsce? W Jeleniej Górze? Przecież Ci ludzie mieszkający od Niemiec, przez Szwajcarię, Skandynawié, Wielką Brytanię, USA po Dubaj i Australię, ze znajomością jézyków, technologii, kultury pracy, byliby potężnym zastrzykiem uzdrawiającym sytuację w kraju i mieście.
Ale przecież tych pinczerów, walczących pod dywanem o spróchniałe stołki w wyludnionym mieście mało to interesuje. W prywatnych firmach ta armia darmozjadów nie wytrzymałaby nawet do końca okresu próbnego. I do czego Ci ludzie mają wracać? Do miasta rządzonego przez osoby, którym nawet stoisko z darmowym jedzeniem by nie poszło?
Galeria
Komentarze
hola @ 5.172.252.*
wysłany: 2013-10-07 12:15
Po raz pierwszy się z panem zgadzam w 100 %.Nie wierzę jednak w źadne pozytywne zmiany w Polsce, ani lokalnie ani centralnie. Połowa mojej rodziny jest już za granicą.Smutne jest to, że druga połowa z radością do nich dołączy.Smutne jest to, że za granicą ludzie odzyskują godność. Wczepionych pazurami w stołki pasożytów, to nie obchodzi, tworzą drugą równoległą Polskę.
Zzz.. @ 78.8.58.*
wysłany: 2013-10-07 12:36
Jako że ja właśnie jestem w trakcie emigracji z JG odpiszę: bedę tu wracał jedynie dopóki żyją moi rodzice i na jarmark staroci. Nawet jeśli by teraz była możliwość wykupu mieszkania za 10, ba, 1% to i tak bym nie wrócił. Pięknym krajobrazem gór miski nie napełnię.
xyz @ 79.189.244.*
wysłany: 2013-10-07 13:00
taka prawda,ze działalności w Polsce tez się nie opłaca prowadzić
podatki od działalności coraz wyższe , brak dopłat dla działalności do wody i kanalizacji , droższy prąd itd.
Chciałabym pracownikom dać więcej niż 1600 zł, ale nie mam z czego, chyba że zatrudnię na czarno, tylko czy o to chodzi.....
Obecnie szukam sama dla siebie pracy, wówczas zamknę działalność bo te urzędy mnie wykończą.
Emigrantka @ 80.101.10.*
wysłany: 2013-10-07 14:16
Swieta racja Panie Wojciechu.
Obywatel_ @ 83.4.120.*
wysłany: 2013-10-07 14:43
Absolwent Politechniki Wrocławskiej i do tego 4 letni były radny nie wie na czym polega selekcja naturalna w XXI w. Ludzie od zawsze oczekiwali więcej od innych niż od siebie samych a wyjątkiem od reguły są wybitne umysły, które poświęcając większość swojego życia czemuś co dla innych było niedostrzegalnym potencjałem dla całej ludzkości a nie jedynie dla ich twórców.
W.L.---Zwykle cwaniactwo brak zasad oraz nepotyzm nazywa Pan selekcja naturalna? Dla mnie to zwykle zlodziejstwo. Selekcja naturalna jest wtedy kiedy zdolniejszy, sprytniejszy w dobrym znaczeniu tego slowa, roztropniejszy wygrywa. To stworzy cos nowego, to on ma wizje rozwoju, to on jest tym ktory wyznacza nowe trendy. A banda cwaniakow czeka tylko na okazje aby na czyms sie szybko po cichu dorobic. Przeciez to co zdobeda musza ukrywac przed swiatem inaczej sie wyda. Ja bym zapytal kilku osob, skad mialy pieniadze np na studia kosztujace po 50tys zl? Za rok. Zacznijmy zadawac publicznie pytania i oczekujmy odpowiedzi.
bumcyk @ 83.10.112.*
wysłany: 2013-10-07 15:16
Działaczom PO i bratnich partii, żyje się lepiej, a reszta to na szczaw.
bumcyk @ 83.10.112.*
wysłany: 2013-10-07 15:52
Po co kwalifikacje, studia, doświadczenie? Legitymacja Po lub SLD wystarczy.
Ramolek @ 95.40.226.*
wysłany: 2013-10-07 16:25
Wyjechali, nie chcą wracać, a nawet są tacy którzy chcą pójść w ich ślady. Dlaczego? Moja TEZA: Władza oszukuje i komuna wciąż się u nas trzyma mocno. Demokracji czyli naszego państwa, województwa, powiatu, gminy czy dzielnicy nie możemy się wciąż doczekać. Państwo prawa to tylko mżonka. Młodzi i Ci co mogą wyjeżdzją bo nie mają nadzieji na lepsze życie. No i WNIOSEK: raz można każdego oszukać ale nigdy więcej przy władzach ludzi SLD, PSL, PIS, PO! Niech zczezną. Nie głosować na to towarzystwo.
Paweł Kucharski @ 78.8.44.*
wysłany: 2013-10-07 21:19
Szanowny Panie były-radny, a co Pan - podczas swojej kadencji - zrobił dla sprawy ożywienia JG?
Najłatwiej czekać na innych. Znam przykłady obywateli JG, którzy sami zakasali rękawy i stworzyli coś, ale to coś musi się odróżniać od szmateksów, zakładów (pożal się Boże) kosmetycznych czy też fryzjerni.
To coś powinno mieć poziom i być profesjonalne.
Dziś byłem w Zgorzelcu, który nie jest centrum turystycznym i Stolicą Karkonoszy i zapoznałem się z poziomem tamtejszej gastronomii. To niebo i ziemia, różnica poziomów między JG a Zgorzelcem to lata świetlne, a opowieści, że w JG nie byłoby klientów na dobrą gastronomię są jedynie wymówką gastronomów, ktorym albo się nie chce, albo mają w d..e klienta. Poziom, oryginalność i profesjonalizm - to jest metoda na nowe miejsca pracy w zaludnionej turystami JG.
W.L.---Panie Pawle, ja samodzielnie oraz jako klub w radzie, składaliśmy różne propozycje oraz pomysły do komisji lub na posiedzeniach rady. Szkoda o tym pisać bo było to 4-7 lat temu. PO w żaden sposób do naszych postulatów się nie odnosiło. To co było kiedyś omawiane teraz jest zgłaszane jako nowe pomysły na rozwój miasta... już nie wiem nawet jakich słów używać.
Kiedy opozycja składała wnioski o zwiększenie kwot na szybsze opracowanie planu zagospodarowania przestrzennego a przez to szybsze udostępnienie danych terenów inwestorom, byliśmy zbywani.
Kiedy mówiłem o tym, że to my, miasto, powinniśmy przygotować ofertę dla firm, profesjonalną w kilku językach i rozesłać ją do firm w całej Europie, Indiach, wszędzie gdzie tylko można. Niech rozesłanie takich prezentacji do 1000 firm kosztuje 200-400 tys złotych. Zaręczam Panu iż byłoby to bardziej efektywne niż siedzenie z założonymi rękoma jak to ma miejsce.
Marketing Miasta Jelenia Góra leży i już nawet nie kwiczy.
Powiem Panu tak kilka słów z mojej dziedziny. W JZO pracowało kiedyś bardzo dużo ludzi, było Liceum Optyczne a też i szkoła zawodowa. Było wielu świetnych fachowców. Część z nich przeszła na emerytury część zmieniła pracę, część straciła pracę. Nikomu nie przyszło do głowy aby złapać za telefon i zadzwonić do innych firm zajmujących się optyką. Zaproponować, może ktoś będzie zainteresowany, może Nikon, może Zeiss, może Hoya, może firmy produkujące urządzenia optyczne. Wielu tych ludzi pasjonowało się tą dziedziną i możliwe, że chętnie by podjęło temat. Optyka to mocno zaawansowana technologia, sam ją studiowałem, może i Pwr otworzyłaby studia inżynierskie. Nigdy niczego nie wiadomo. Jeśli się nie próbuje i nie ciągnie kilku srok za ogon to będzie tak jak jest.
Mówi Pan o zakasaniu rękawów, to proszę mi odpowiedzieć na kilka prostych pytań:
-skąd pieniądze na inwestycje?
-co Pan sprzeda w tym mieście skoro praktycznie wszyscy wszystko kupują gdzie indziej
-skoro nie ma odbiorcy to co po tym, że będzie profesjonalne?
Pan tego nie wie, ale ja wiem i wielu Jeleniogórzan może to potwierdzić, gastronomia kiedyś np. w latach 80 tych była tutaj wyśmienita. Hortex, Śnieżynka, cukiernia na Bankowej czy Tokaj.
Zdaje sobie Pan sprawę ile kosztuje funkcjonowanie kuchni w restauracji. Jeśli nie ma klientów, trzeba ciąć koszt funkcjonowania, zatem cierpi kuchnia na tym i jej jakość niestety. Coś za coś, nie można wymagać czegoś co jest niemożliwe z ekonomicznego punktu widzenia.
Dlatego niech Pan nie porównuje Zgorzelca do Jeleniej Góry. Jelenia Góra leży „daleko od szosy”, tutaj nie ma klientów! W Zgorzelcu są to Niemcy, mam tam znajomych którzy prowadzą różne działalności i głównie to Sąsiedzi z Zachodu są ich klientami. Ile osób w Jeleniej Górze może sobie pozwolić na stołowanie się na mieście? Ale Pan przecież o tym tez wie.
Wie Pan, ja nigdzie nie zamierzam startować ale Pan prawdopodobnie tak. Tak jak Pan startował ostatnio w wyborach do rady. Wg mnie nie jest Pan obiektywny jako były kandydat i przyszły zarazem z partii rządzącej. Może Pan to potwierdzić lub zaprzeczyć temu iż zamierza Pan startować ponownie i to z PO?
Pan tutaj mieszka od jakiegoś czasu, Pan tutaj prowadzi swoją działalność ale nie w oparciu o mieszkańców regionu.
Pan po prostu nie rozumie tego miasta, bo go Pan nie zna.
Duch Gór @ 2.98.254.*
wysłany: 2013-10-08 01:19
widzę Leszku iż wielu ludzi dostrzega emerytowanych aparatczyków widzę też że za każdym razem jak RPS otwiera bloga.To aparatczyk ze swoim blogiem siedzi mu na głowie i zawsze pisze że jest źle ale zmian nie chce nawet na twoim blogu pisze Jelenia Beee Zgorzelec Cacy.na temat Turystyki Pan
Paweł Kucharski @ 78.8.44.*
wysłany: 2013-10-08 10:38
Po pierwsze o startowaniu.
Nigdy nie miałem pomysłu na to, by rządzić w JG. Startowałem, bo było jedno wolne miejsce na liście i - jak Pan pamięta moją kampanię - specjalne się nie przykładałem. Dlaczego? Bo spotkałem na zebraniach przygotowawczych to całe prominentne grono kandydatów PO. Spotkałem również ich przeciwników. Od tamtego czasu wiem, że w JG, kandydaci z partyjnego namaszczenia nic nie zrobią. Wielokrotnie to w mojej pisaninie potwierdzałem, ale uparcie jestem zapędzany do POwskiego narożnika. Może zaczniemy inne myślenie: zamiast opartego na podziale PO - PiS, zastosować to oparte na podziale obywatel - karierowicz, nieudacznik - profesjonalista. Co Pan na taki podział?
Był Pan radnym, więc otarł się o robienie polityki. Wie Pan więc doskonale, że partyjne koalicje nic nie dają. W polityce potrzebne są koalicje projektowe, lub - jak kto woli - celowe.
Już drugą kadencję uważnie obserwuję władze JG, ale ani programu, ani wizji, ani wyznaczonego celu nie stwierdziłem. A cel, to podstawa zarządzania.
Z Pańską oceną Zgorzelca się nie zgadzam. Zgorzelec żyje z Niemca, ale JG nie robi niczego, by - tak autentycznie - żyć z turysty. Bo to jest trochę zamknięte koło. Mam turystę trochę lepszego i na jego pytanie: gdzie można dobrze i miło zjeść w JG? - brak mi odpowiedzi. Może Staniszów, może Pakoszów, ale to nie JG.
Bo z tym zamkniętym kołem, to jest tak: brak oferty - brak klienta, brak klienta - brak oferty. Gdzieś trzeba zacząć. Na rynku jest trochę tak, że popyt kształtuje podaż, ale podaż też kształtuje popyt. Nie można zakładać, że nie warto bardziej ambitnie, bo się nie uda. Przedsięwzięcia ambitne kreują popyt, a bazowanie na stagnacji i rezygnacji postępu nie przyniesie. Pan, jako inżynier powinien o tym wiedzieć, bo w optyce jest podobnie.
I nie należy tego rozumieć jednostronnie, że chodzi mi tylko o podwyższenie standardu gastronomii. Ta zmiana ściągnęłaby tu innego klienta, a ten klient ma inne wymagania i wymusi rozwój innych dziedzin, a ten rozwój wykreuje innego konsumenta w JG, ten konsument będzie szukał oferty w JG i przestanie jeździć do Zgorzelca lub Legnicy do kina czy do knajpy, czy na nie szmateksowe zakupy. Itp.
W.L.--- Czyli mam przez to rozumieć, iż nie będzie się Pan starać o mandat radnego. Więc skoro nie widzi Pan rezultatów pozytywnych wynikających z polityki prowadzonej przez PO i Prezydenta Miasta to może czas zacząć prowadzić własne inicjatywy? Kiedyś stanąłem przed wyborem PiS czy PO. Było to w roku 2002 lub 2003. Spojrzałem na to jakich członków ma PO w Jeleniej Górze i poszedłem na ulicę Krótką na spotkanie PiSu. Miał wtedy chyba 8% poparcia....
Co do gastronomii i oferty dla turysty oraz mieszkańca.
Może bardziej ambitnie i owszem. Ale za co? Kto zainwestuje i będzie miesiącami lub latami ponosić straty? Chętnych brakuje. Już po tych naszych galeriach handlowych widać, że to jest biedny region. Jedna zamknięta, druga ma rotacje najemców większą niż kiedyś drzwi w dawnym Orbisie.
Paweł Kucharski @ 78.8.44.*
wysłany: 2013-10-08 10:41
Do tego zarzutu, że jakoby będąc z zewnątrz procesów w JG nie rozumiem i zrozumieć nie jestem w stanie - też nie przyjmuję.
Dlaczego? Bo od lat rządzą tylko rdzenni jeleniogórzanie, a efekty widać na każdym kroku.
W.L.--- To nie jest zarzut Panie Pawle. Wystarczy, że wybierze się Pan do innej gminy tego powiatu i zaraz się Pan przekona, że jeśli jest Pan z Jeleniej Góry to już nie jest Pan ich, "Tutejszy" tak jak oni są "Tutejsi". Sam tego doświadczyłem. "Tutejszy" będzie narzekać ale żeby pomóc przy zmianach na lepsze czy w uzdrowieniu sytuacji, to już nie ma chętnych... a po co... przyjdzie nowy... a to go ludzie nie znają... to już lepszy stary złodziej niż nowy...
I tak to wygląda.
Obywatel_ @ 83.4.118.*
wysłany: 2013-10-08 11:25
"W.L.---Zwykle cwaniactwo brak zasad oraz nepotyzm nazywa Pan selekcja naturalna? Dla mnie to zwykle zlodziejstwo. Selekcja naturalna jest wtedy kiedy zdolniejszy, sprytniejszy w dobrym znaczeniu tego slowa, roztropniejszy wygrywa. To stworzy cos nowego, to on ma wizje rozwoju, to on jest tym ktory wyznacza nowe trendy. A banda cwaniakow czeka tylko na okazje aby na czyms sie szybko po cichu dorobic. Przeciez to co zdobeda musza ukrywac przed swiatem inaczej sie wyda. Ja bym zapytal kilku osob, skad mialy pieniadze np na studia kosztujace po 50tys zl? Za rok. Zacznijmy zadawac publicznie pytania i oczekujmy odpowiedzi."
I jak ta wypowiedz się ma do słynnych ekspertów komisji śledczej Macierewicza, tajnej operacji agenta Tomka i niedawnej wypowiedzi Ks. Lipka "Inne czynności seksualne to kwestia podlegająca interpretacji".
W.L.---Poruszmy jeszcze temat problemu producentów miodu w Zanzibarze.
zBIGs @ 78.10.98.*
wysłany: 2013-10-08 16:37
2 mln 200 Polaków wraca z emigracji do Polski, bo: .... ????
Dochód narodowy Czechów per capita jest 2x większy niż nasz. Średnia pensja ciut więcej niż u nas. Jak oni to robią?
Byłe NRD (Harz): młodzi za pracą wyjeżdżają do Bawarii(300 km) i na weekendy wracają, Oj, jak narzekają.
Wnioski? "Dziwny jest ten świat" ;)
taa @ 77.255.84.*
wysłany: 2013-10-08 21:24
Takie miasto jacy internauci, zamuleni portalami rodem z lat 90-tych , zero innowacji, pieknę góry i żadnej mapy czy aplikacji na smartfona o górach i rejonie
Paweł Kucharski @ 78.8.44.*
wysłany: 2013-10-09 00:08
Wrócę do podniesienia poziomu.
Bez ryzyka w biznesie nie ma nic. Na łatwe pierogi i schabowy też trzeba wydać. Czy więcej kosztuje coś bardziej interesującego? Dlaczego - mimo rozlicznych szkół gastronomicznych i hotelarskich w Kotlinie - brak jest profesjonalnych specjalistów w tej dziedzinie?
To jest sprawa podejścia i tego zaścianka. Większość uważa, że w JG potrzebne są tylko mierne pierogi, bigos, słaby barszcz i schabowy. Koszt wyposażenia kuchni ten sam, a efekt trochę inny.
Natomiast z tymi nowymi, to jest największy problem. Myślę, że "starzy" i "miejscowi" mieli już szanse pokazać co potrafią i może warto otworzyć się na tych spoza układu.
Na moim blogu przytoczyłem historyjkę z życia o sąsiadach w JG, tych tutejszych. Polecam ją potraktować jako przypowieść filozoficzną.
maj @ 37.225.134.*
wysłany: 2013-10-09 02:17
witam,
"Ponad 80% moich znajomych z lat szkolnych, nie mieszka w Jeleniej Górze" moich tez, gratuluje znajomych, znaczy sie inteligentni sa.
"Nie mieli koneksji aby otrzymać pracę czy to w instytucjach państwowych, samorządowych czy też komercyjnych.", tez nie pracuje od -nastu lat w JG, mieszkam tu. Nie chcialbym pracowac w ww. instytucjach. Czemu? Bo malo placa, i w JG i w PL. Podobnie ja 80% Pana znajomych wyksztalcilem sie i zarabiam wieksza kase, ktorej JG nie ma szans zaoferowac.
@PK: i Pan to pisze, ze poziom gastronomi w JG i ZG to niebo i ziemia? Pan z branzy? Mam nadzieje, ze poziom gastronomii to nie jest zarzut z Pana strony do wlasciciela blogu?
@WL: prosze nie porownywac Hortexu, Sniezynki, Tokaju z lat 80-tych, 90-tych do Gastronomii, lepiej, ze ich p. Pawel nie zna. Jaka mialy konkurencje? jak wypadlyby dzis?
@PK: o startowaniu: "specjalne się nie przykładałem", a mowil Pan o tym potencjanym wyborcom? Nie chcem ale muszem? Albo cos robie albo nie, takie wytlumaczenie jest nie fair, biorac pod uwage Pana (i to jest ok) zaangazowanie w sprawy JG.
@WL&PK: "Bo od lat rządzą tylko rdzenni jeleniogórzanie, a efekty widać na każdym kroku": to nie jest kwestia czy jeleniogorzanie czy nie. To kwestia ludzi, jezeli ktos jest absolwentem politoligii, historii, socjologii itp to taka funkcja (lokalne wladze) jest dla nich maksymalnym pulapem do osiagniecia. Nie sa w stanie jak np. Panowie otworzyc biznesu lub byc inzynierem gdzie indziej, Czasami jak sa inteligentni, mierza wyzej (polityka) to beda zarzadzac miastem dobrze, a przynajmniej sie starac i nie uderzac nepotyzmem po oczach.
ps. Najgorsze jest to, ze dzieci tych Pana 80% znajomych (tych bardziej wyksztalconych jeleniogorzan) w ogole nie beda mialy, oprocz dziadkow, nic wspolnego z JG. To nawet nie jest drenaz mozgow, to jest emigracja potomkow potencjalnych elit. Wiadomo zostana klany lekarzy i prawnikow ale to jest inna bajka.
Howgh, sie rozpisalem
W.L.--- Nie bardzo rozumiem sprawę konkurencji Hortexu, Śnieżynki czy Tokaju w latach 80tych, moim zdaniem praktycznie ona nie istniała. A pomimo tego jedzenie stało na wysokim poziomie.
I zgadzam się co do ostatniego: dla kolejnego pokolenia JG to będzie tylko miejsce z dzieciństwa, kiedy to przyjeżdżali odwiedzać dziadków.
Paweł Kucharski @ 78.8.47.*
wysłany: 2013-10-09 12:17
Do maja:
trochę to wszystko, co Pan napisał jest skomplikowane, ale:
pozostaję przy stwierdzeniu o wyższości gastronomii zgorzeleckiej nad jeleniogórską.
o startowaniu: wyborcom nie mówiłem nic, bo szybko się przekonałem, że jako ew. radny i tak nie będę miał nic do powiedzenia, ale na liście już byłem.
o rządach w JG (i prezydent i radni): przecie właśnie o tym mowa. Mają być nie "tutejsi", nie "kolesie", nie "popierani partyjnie" - mają być profesjonaliści. (Po sprawozdaniu o ostatnich wyborach w lokalnym kole PO widać, że nie ma szans na zmianę. Proszę o zwrócenie uwagi na wypowiedź Jerzego Pokoja - ona tłumaczy cały mechanizm. Źródło: najnowsze Nowiny)
W.L.---W dwóch ostatnich sprawach przyznaję Panu rację. Jestem za organizacją Polski na wzór Niemiecki. Otóż Republika Federalna Polski z dużą autonomią na szczeblu wojewódzkim oraz JOW byłyby pierwszym krokiem na drodze do uzdrawiania sytuacji.
bumcyk @ 83.10.159.*
wysłany: 2013-10-09 12:52
@WL&PK: "Bo od lat rządzą tylko rdzenni jeleniogórzanie, a efekty widać na każdym kroku": to nie jest kwestia czy jeleniogorzanie czy nie. To kwestia ludzi, jezeli ktos jest absolwentem politoligii, historii, socjologii itp to taka funkcja (lokalne wladze) jest dla nich maksymalnym pulapem do osiagniecia. Nie sa w stanie jak np. Panowie otworzyc biznesu lub byc inzynierem gdzie indziej, Czasami jak sa inteligentni, mierza wyzej (polityka) to beda zarzadzac miastem dobrze, a przynajmniej sie starac i nie uderzac nepotyzmem po oczach.
Maj czy uważasz że jak władze przejmą matematycy, fizycy czy inżynierowie to będzie lepiej?
Mamy przykład ministrów edukacji obie matematyczki a jak spie... szkolnictwo?
W.L.---To że ktoś ukończył matematykę czy fizykę czy polonistykę, wcale nie oznacza iż jest matematykiem, polonistą czy fizykiem. Jest nim wtedy kiedy to co robi jest podyktowane pasją i potrafi swoją wiedzę i zamiłowanie do danej dziedziny przekazać innym osobom. Ilu jest w szkołach tzw. matematyków którzy nie potrafią niczego nauczyć? Dzieci w szkołach mają kiepskie wyniki z tych dziedzin ponieważ powiedzmy sobie to uczciwie jest to w dużej mierze wina nauczycieli plus nieodpowiedni program nauczania. Mnie matematyki i fizyki dopiero nauczyły studia. Wykładowcy i laboratoria pokazały do czego służy matematyka czy fizyka. Prosta sprawa, wystarczy że nauczyciel zapyta ucznia: kim chcesz być w przyszłości lub czym się interesujesz? Kierowcą, informatykiem, mechanikiem czy lekarzem. No to słuchaj dzieciaku, jeśli nie poznasz matematyki czy fizyki to tak jakbyś chciał przeczytać książkę po hiszpańsku bez hiszpańskiego. Matematyka, fizyka czy chemia to język tych dziedzin.
Trochę popłynąłem, ale chciałem pokazać różnicę w matematykach i matematykach. Ja akurat miałem szczęście do nauczycieli przedmiotów humanistycznych, których pozdrawiam :)
jasnowidz @ 188.29.166.*
wysłany: 2013-10-10 14:08
PO to porażka dla tego miasta jest destrukcyjną władzą dla tego miasta od 89r.
bumcyk @ 83.10.157.*
wysłany: 2013-10-10 15:10
Mnie chodziło o co innego, o deprecjonowanie humanistów, co ostatnimi czasy jest dość popularne. Nie jestem fanem Marcina Zawiły, uważam że jest kiepskim prezydentem, ale nie dlatego, że kończył historię. Po prostu nie nadaje się do tej funkcji. Gdyby skończył medycynę lub studia techniczne, prawdopodobnie radził by sobie równie źle. Tymczasem wielokrotnie miałem do czynienia z komentarzami, że jak historyka i bibliotekarza zrobiono Prezydentem, to mamy takie efekty. Nieprawda studia nie mają tu większego znaczenia tylko to jakim się jest człowiekiem.
maj @ 37.47.168.*
wysłany: 2013-10-10 22:29
@WL: ad. konkurencji hortexu, sniezynki itp. chodzi o to, ze nie mialy konkurencji i nie bylo ich z czym porownac. Moglismy je porownac tylko do siermieznej rzeczywistosci. Porownywanie natomiast ich poziomu do dzisiejszych knajp jest subiektywne, kojarza sie ze "smakiem dziecinstwa". Dzisiaj mozemy zjesc w jednej knajpie w nastepny weekend w innej i jeszcze innej. Wlasnie raczej jest ciezko stwierdzic czy stalo na wysokim poiomie, wtedy owszem ale jak mialoby sie do dzisiejszej konkurencji.
@PK: nie znam zgorzeleckiej gastronomii i Panu wierze. Chodzi raczej, ze dziwnie wygladalo, ze jeleniogorski "gastronom" zarzuca radnemu, ze zgorzelecka jest lepsza od jeleniogorskiej. A moze zle odebralem intencje tego stwierdzenia.
@bumcyk: nie, nie uwazam (chociaz Dutkiewicz to matematyk). Sens jest w dalszej czesci. Umowmy sie, z calym szacunkiem dla socjologow, politologow itp, ze takie wyksztalcenie nie umozliwia bezbolesnej zmiany pracy, zwlaszcza przeprowadzki do innego miasta. W przypadku dobrego inzyniera (konkretnej specjalnosci) jest to latwiejsze. W zwiazku z tym taka posada jest czyms jak europoslowanie dla zapomnianych politykow. Drobny biznesmen, ktory potrafi prowadzic pensjonat, restauracje poradzi sobie w innym miejscu. Inzynier znajdzie prace na innym projekcie. Dla nich bycie radnym nie jest tak wazne ekonomicznie.
Ale to wszystko jest malo istotne, tak sobie sie przkomarzamy.
Problemem jest, ze tych ksztalconych z pokolenia radnego i mojego wyjechalo sporo na studia. Wtedy jeszcze czesc wrocila, natomiast z ich dzieci wroci jeszcze mniej. A z tej niewielkiej czesci gros po kliku miesiacach szukania pracy wyjedzie do Londynu. I chyba o tym byl ten wpis.
Duch Gór @ 92.24.198.*
wysłany: 2013-10-12 01:36
zadajesz te pytania publicznie zapytaj ludzi z SLD PRACUJĄCYCH w urzędach oni znają odpowiedź.jak jej nie znajdziesz zacznę opowiadać publicznie.
studentka1 @ 109.241.71.*
wysłany: 2013-10-13 13:05
Cala prawda o Jeleniej Górze! Nic dla studentow i mlodych ludzi nie robia aby ci wracali tu. Mam wrazenie ze w Jeleniej absolwenci szkol sa traktowani jak zlo konieczne a poszukiwania pracy bez tzw.znajomosci sa nic nie warte. 300cv na jedno miejsce aby pracowac jako sprzedawca... żal!!!! Jest wiele mlodych osob ,ktore nie chca wyjezdzac z tego miasta ale silą rzeczy sa zmuszeni do tego.
Tomasz Żukiewicz @ 31.61.188.*
wysłany: 2013-10-07 10:16
Ma Pan rację. Ale ta trafna analiza obchodzi tych właśnie beneficjentów naszej społecznej naiwności jak zeszłoroczny śnieg. Tak, zdaje się, rodziły się rewolucje, które beneficjcentów skracały o głowę. Tutaj starczyłoby wybrać po prostu kogoś innego... Jednakże to "po prostu" okazuje się nie takie proste. Szkoda.
Pozdrawiam po sąsiedzku.
Nie trzymający tonacji w ćwiczeniu gam nowej demokracji.